Możesz używać tej techniki wieczorem przed snem lub rano po przebudzeniu.
Krok pierwszy:
Usiądź lub połóż się w miejscu, gdzie nikt nie będzie przeszkadzał przez co najmniej 10 - 15 minut. Pamiętaj, aby wyłączyć telefon. Jeśli siedzisz, plecy powinny być proste, stopy płasko na podłodze a dłonie spoczywają na udach. Pamiętaj żeby nie krzyżować nóg. Jeśli leżysz, ręce połóż wzdłóż ciała.
Usiądź lub połóż się w miejscu, gdzie nikt nie będzie przeszkadzał przez co najmniej 10 - 15 minut. Pamiętaj, aby wyłączyć telefon. Jeśli siedzisz, plecy powinny być proste, stopy płasko na podłodze a dłonie spoczywają na udach. Pamiętaj żeby nie krzyżować nóg. Jeśli leżysz, ręce połóż wzdłóż ciała.
Delikatnie zamknij oczy. Weź głębki wdech nosem, zatrzymaj powietrze licząc do trzech i wypuść ustami. Powtórz trzy razy,po czym oddychaj swoim rytmem.
Krok drugi:
Wyobraź sobie złotą kulę, piękną, ciepłą, w okolicy stóp. Jeśli nie możesz zobaczyć nie przejmuj się. Wystarczy żebyś wiedział, że tam jest. Przyjdzie czas, że będziesz w stanie zobaczyć. Złote, ciepłe światło kuli, zawsze przynosi spokój i całkowity relaks. Tam, gdzie kula światła wchodzi, ustępuje napięcie. Relaksujesz się, i z każdym oddechem czujesz jak Twoje nogi wypełniają się ciepłym, złotym blaskiem spokoju i odprężenia.
Krok trzeci:
Teraz pozwól tej kuli światła, unosić się w górę nóg do tułowia. Czujesz ciepło i odprężenie nóg i całego tułowia. Teraz pozwól popłynąć światłu przez Twoje ramiona w dół aż do palców. a następnie do szyi, czujesz ciepło i odprężenie w nogach, tułowiu, ramionach, dłoniach i szyi. Teraz pozwól aby światło popłynęło w górę do głowy, czujesz jak ciepło i spokój, złotego światła wypełniło całe Twoje ciało i usunęło wszelkie napięcie. Jesteś w głębokim relaksie. Jeśli jeszcze czujesz napięcie w jakimś miejscu, wyślij tam kulę światła i napięcie zniknie.
Krok czwarty:
Pobądź w tym stanie głębokiego relaksu kilka chwil. Poczuj spokój, ciepło odprężenie, poczuj miłość. Pamiętaj, że zawsze możesz wrócić do tego stanu w dowolnej chwili po prostu wykonując tą technikę relaksu. Jeśli masz problemy z zasypianiem, spróbuj tej techniki, kiedy kładziesz się wieczorem zamiast męczyć się czy zażywać pigułek nasennych. Pobądź sam ze sobą.
Krok piąty:
Gdy jesteś gotowy, by wyjść z tego stanu głębokiego relaksu, weź trzy głębokie oddechy i poczuj świeżość życia i energii wpływającej do ciała z każdym oddechem.
Krok drugi:
Wyobraź sobie złotą kulę, piękną, ciepłą, w okolicy stóp. Jeśli nie możesz zobaczyć nie przejmuj się. Wystarczy żebyś wiedział, że tam jest. Przyjdzie czas, że będziesz w stanie zobaczyć. Złote, ciepłe światło kuli, zawsze przynosi spokój i całkowity relaks. Tam, gdzie kula światła wchodzi, ustępuje napięcie. Relaksujesz się, i z każdym oddechem czujesz jak Twoje nogi wypełniają się ciepłym, złotym blaskiem spokoju i odprężenia.
Krok trzeci:
Teraz pozwól tej kuli światła, unosić się w górę nóg do tułowia. Czujesz ciepło i odprężenie nóg i całego tułowia. Teraz pozwól popłynąć światłu przez Twoje ramiona w dół aż do palców. a następnie do szyi, czujesz ciepło i odprężenie w nogach, tułowiu, ramionach, dłoniach i szyi. Teraz pozwól aby światło popłynęło w górę do głowy, czujesz jak ciepło i spokój, złotego światła wypełniło całe Twoje ciało i usunęło wszelkie napięcie. Jesteś w głębokim relaksie. Jeśli jeszcze czujesz napięcie w jakimś miejscu, wyślij tam kulę światła i napięcie zniknie.
Krok czwarty:
Pobądź w tym stanie głębokiego relaksu kilka chwil. Poczuj spokój, ciepło odprężenie, poczuj miłość. Pamiętaj, że zawsze możesz wrócić do tego stanu w dowolnej chwili po prostu wykonując tą technikę relaksu. Jeśli masz problemy z zasypianiem, spróbuj tej techniki, kiedy kładziesz się wieczorem zamiast męczyć się czy zażywać pigułek nasennych. Pobądź sam ze sobą.
Krok piąty:
Gdy jesteś gotowy, by wyjść z tego stanu głębokiego relaksu, weź trzy głębokie oddechy i poczuj świeżość życia i energii wpływającej do ciała z każdym oddechem.
Zapisuj wszystkie swoje doświadczenia w notatniku, po jakimś czasie porównasz i zobaczysz jakie zaszły zmiany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz